czwartek, 27 grudnia 2012

Jeszcze świąteczne

Serdecznie dziękuję za ogrom życzeń,  szczególnie tego zdrówka  mi potrzeba, bo choróbsko nadal siedzi i ani myśli zmienić właściciela ;P  Przez słabość jaka mnie dopadła nie wykonałam planu i część niewykończonych ozdóbek odłożyłam na przyszły rok. Może to i lepiej, bo będę częściowo przygotowana :) Nie zdążyłam też pokazać wykończonych drobiazgów, zatem teraz to czynię
zawieszki z Mikołajami, haftowane na kanwie DMC 16, podklejone białą tekturką i przyklejone na filcową podkładkę zakupioną w Rossmanie
mała gwiazdkowa serwetka z cieniutkich bawełnianych nici, szydełkiem nr 0,75
były jeszcze kolejne bombki
karteczki tylko 3 sztuki
i rzutem na taśmę,  choineczki  podpatrzone na blogach, szyte w sobotę wieczorem, na szczęście wszystko miałam przygotowane i trzeba było tylko zebrać je w całość, najwięcej pracy kosztowały mnie doniczki, ale zapewniam, że świetnie się przy tym bawiłam

niedziela, 23 grudnia 2012

Świątecznie życzę ...

Zdrowych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia
 w cieple domowego ogniska, 
w gronie najbliższych sercu
a w Nowym Roku 
samych szczęśliwych dni
Joanna


sobota, 22 grudnia 2012

Pragnę podziękować :)

Danieli i Jadzi, za przesympatyczne przesyłki
Daniela przysłała mi śliczną karteczkę z życzeniami, bardzo elegancko i strojnie ozdobioną
a Jadzia mimo, że już mnie obdarowała na te Święta, wysłała mi jeszcze taki cudny wianuszek
Dziewczynki, bardzo serdecznie dziękuję, jestem niesamowicie szczęśliwa, bo oglądać i podziwiać na Waszych blogach co robicie, to frajda, ale posiadać i móc zawsze tak organoleptycznie zobaczyć i cieszyć oczy, wiedząc, że tylko moje .... to bardzo wyjątkowo miłe.

niedziela, 16 grudnia 2012

Przedświątecznie

Powoli wykańczam moje świąteczne ozdoby. Niestety nie zrobię wszystkich zaplanowanych drobiazgów, ponieważ dopadło mnie okropne grypsko. Nie widzę, nie słyszę, nie czuję ... tzn czuję, okropny ból każdym kawałkiem ciała, masakra !!!
Pokażę co udało mi się wykończyć i zmykam pod kołderkę, bo tylko tam mi dobrze ;(

wtorek, 11 grudnia 2012

Gwiazdkowo

Za oknem śnieg, bały, puszysty, miękki ......... i mróz, czyli zima na całego. Nie cieszy mnie taki widok, bo zima jest dobra i piękna, ale w górach, na stoku ..... a w mieście jest tylko kłopotem. Jak zwykle drogowcy są zaskoczeni, miasto zakorkowane, wszyscy się spieszą, narzekają, złoszczą się ... Zauważyłam, że od wielu lat taki pęd, złość, irytacja i zmęczenie towarzyszy nam przed świętami, a przecież powinien to być czas radości i spokoju. Być może jest to moje subiektywne odczucie i być może widzicie to inaczej. Jeżeli tak, to zazdroszczę Wam  i ........  pójdę się wyciszyć ;P ale póki co pokażę  gwiazdki,  w ilości 29 szt, tylko moje, nikomu nie oddam, zawisną na choince, której z powodów ważnych, nie miałam od 4 lat. A teraz musi być, ponieważ spodziewam się świątecznych gości, bardzo ważnych, długo oczekiwanych i najmilszych memu sercu.
wzory znane z internetu, szydełko nr 1, nici bawełniane bezimienne,  cienkie - 1000 m/ 10 dkg

piątek, 7 grudnia 2012

Prezent

Bardzo dziękuję za słowa pocieszenia i wsparcia, i pędzę zdać relację co się dzieje  - na suficie nadal mam piękne serce, ale na szczęście od środy już mi nie kapie na głowę :) Fachowcy byli, znaleźli przyczynę zalania. Na 90 % rozszczelnił się odpływ wanny u sąsiada, a że budynek jest zbudowany z płyt żerańskich, które mają kanały, to woda zamiast w dół idzie bokiem tymi kanałami, czyli na mój sufit. Jutro od rana ekipa fachowców zdemoluje sąsiadowi łazienkę, uszczelni co trzeba i będzie po kłopocie. Mój sufit schnie i potrwa to jeszcze zanim go zamaluję. Nie podoba mi się to, ale tak trzeba.  Sąsiad zachował się bardzo przyzwoicie, czyli będziemy mówić sobie dzień dobry ;)

Musze się pochwalić, że mimo stresu jaki miałam z powodu zalania i kapiącej wody udało mi się wczoraj zdać egzamin zawodowy, z Ustawy hazardowej, jak Pani egzaminator powiedziała śpiewająco, czyli huuuura :) a szłam jak na ścięcie, byłam pewna, że obleję, bo w głowie miałam tyko kap, kap, kap.....
I chyba w nagrodę dostałam przepiękny prezent od Mikołaja, którym jest Jadzia.
Kto zna Jadzię, ten wie, że robi cudeńka. Czuję się zatem wyróżniona i uhonorowana.
Jadziu bardzo Ci dziękuję, sprawiłaś mi ogromną radość. I choć zawsze mówię, że wolę dawać niż brać, to tym razem jestem niesamowicie szczęśliwa przyjmując dar Twojego serca :)

niedziela, 2 grudnia 2012

Bombki z Mikołajem

Dziękuję za miłe komentarze pod bombkowym postem :) Cieszę się bardzo, że i Wam się podobają.
Przyznam, że bardzo mnie wciągnęła zabawa z ozdabianiem bombek i postanowiłam zrobić ich jeszcze kilka, albo kilkanaście. Wszystko zależy od moich zasobów cierpliwości i czasu.
Następne się robią, są na etapie schnięcia konturówki, zatem daleko im do finiszu.
Myślałam, że w oczekiwaniu na kolejny etap produkcji zajmę się usztywnianiem szydełkowych gwiazdek, ale .... , ale mój sąsiad uszczęśliwił mnie przepięknym sercem ........ na suficie
cudne prawda ?? woda kapie od wczoraj, a sąsiada nie ma i nikt nie ma do niego namiaru. Siedzę w domu z miską na samym środku pokoju i liczę krople, kap, kap, kap..... ciekawe czy mi sufit na pyszczydło spadnie, czy nie ???
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...