Wczoraj byłam na weselu. Było bardzo uroczyście, bardzo elegancko i bardzo wesoło. Zabawa do białego rana, aż szkoda, że to już tylko wspomnienie ... Za moich czasów goście na ślub przybywali z bukietami kwiatów. I choć jest to bardzo miły zwyczaj to jednak zawsze szkoda mi było widząc jak te cuda przyrody, utknięte gdzie się tylko da, marniały po paru godzinach. Na szczęście teraz Młodzi zamiast kwiatów życzą sobie inne drobiazgi. Nasza Młoda Para zażyczyła sobie kawę lub herbatę. Ja kupiłam kawę. I oczywiście uparłam się żeby ją jakoś "ubrać". Korzystając z podpowiedzi Anstahe zrobiłam to tak
a ponieważ "apetyt rośnie w trakcie jedzenia" to dorobiłam podkładki
ale na tym nie koniec - jeszcze było mi mało, więc postanowiłam, że całość musi być jakoś opakowana
Powiem nieskromnie, że jestem bardzo zadowolona ze swojej pracy, ponieważ mimo kilku drobnych niedoróbek, całość wygląda zadowalająco ;)
niedziela, 31 maja 2015
wtorek, 26 maja 2015
Już są :)
W grudniu pokazałam początek wielkiego dzieła człowieka, który mimo pięknego wieku oddaje się swojej pasji link. Obiecałam też, że pokażę ukończone dzieło. Oto one
pionki czy figury, nie wiem jak powinnam je nazwać, są bardzo starannie zrobione i duże. Tu z butelką coca coli dla pokazania ich wielkości
Pan Ludwik zrobił już dwa takie komplety i przymierza się jeszcze do następnego.
Mój podziw i zachwyt nie ma granic, dlatego musiałam je pokazać.
pionki czy figury, nie wiem jak powinnam je nazwać, są bardzo starannie zrobione i duże. Tu z butelką coca coli dla pokazania ich wielkości
Pan Ludwik zrobił już dwa takie komplety i przymierza się jeszcze do następnego.
Mój podziw i zachwyt nie ma granic, dlatego musiałam je pokazać.
piątek, 22 maja 2015
Płaskie bransoletki
Tym razem szyte, płaskie bransoletki z Toho i Fire Polish
A w następnym poście pokaże Wam obiecane szachy.
A w następnym poście pokaże Wam obiecane szachy.
wtorek, 19 maja 2015
Gąsienniczki
Dawno nie robiłam gąsienniczek, a przecież takie fajne są ;)
Schemat od Weraph, koraliki Toho i Magatama.
Od razu zrobiło się kolorowo, wesoło i ubyło mi troszkę koralikowych zapasów.
Schemat od Weraph, koraliki Toho i Magatama.
Od razu zrobiło się kolorowo, wesoło i ubyło mi troszkę koralikowych zapasów.
środa, 13 maja 2015
Obturator na okularki
Ewunia, ulubienica mojej córci, ma 4 latka. Okulista zaordynował jej obturator na okularki. W czasach kiedy moje dziewczynki były małe, na szkło naklejano zwykły plaster. Wyglądało to, delikatnie mówiąc, brzydko. Dzieci nie chciały chodzić z takim oklejkiem, bo niewygodnie, a i w przedszkolu je wyśmiewano. Nikomu nie przyszło do głowy by z obturatora zrobić ozdobę. Ale nastały kreatywne czasy i nikt Ewuni dokuczać nie będzie.
Obturator uszyłam ze zwykłego filcu w arkuszach. Jest cienki, lekki i można go prać.
Szyjąc obturator nie wiedziałam okularków Ewuni, ponieważ nie znam tej małej ślicznotki. Dostałam tylko odrysowane okularki na papierze. Kolor filcu wybrałyśmy z córcią taki żeby nie drażnił oka. I okazało się, że nie dokucza i na dodatek pasuje do oprawki. No strzał w w dziesiątkę ;)
Obturator uszyłam ze zwykłego filcu w arkuszach. Jest cienki, lekki i można go prać.
Szyjąc obturator nie wiedziałam okularków Ewuni, ponieważ nie znam tej małej ślicznotki. Dostałam tylko odrysowane okularki na papierze. Kolor filcu wybrałyśmy z córcią taki żeby nie drażnił oka. I okazało się, że nie dokucza i na dodatek pasuje do oprawki. No strzał w w dziesiątkę ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)