Dzięki temu bardzo szybko wyhaftowałam karteczkę
nie dał się przegonić, siedział cały czas albo łaził mi po rękach, albo w miejsca zakazane ;P
ale nie dałam się i karteczka ukończona, jeszcze tylko napis, ale to już właścicielka sama zrobi, ja swoje zrobiłam, a biorąc pod uwagę warunki w jakich pracowałam, to spisałam się na medal :))
Pochwalę się jeszcze moją hoją, wyhodowałam ją z małej gałązki, to jej pierwsze kwiaty, ale jakoś dziwnie słabo pachną, może to i lepiej, ale dziwne.
Przede mną ciężki tydzień, pełen stresu, ale w sobotę będą też miłe chwile.
Pozdrawiam upalnie.
Karteczka śliczna:)))dobrze że hoja słabo pachnie,nie zawsze jej zapach jest przyjemny:))))Pozdrawiam serdecznie i mimo pracowitego to jednak udanego tygodnia życzę:))))))
OdpowiedzUsuńŚliczny aniołek gość znał się na rzeczy :))
OdpowiedzUsuńCudny aniołek. Wszystkiego dobrego życzę i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKarteczka przepiękna! Ten pomocnik to chyba jakieś igiełki miał zapasowe :))
OdpowiedzUsuńCudny ten aniołeczek, a kartka przepiękna!Hoi, Ci zazdroszczę, bo kilka lat temu miałam wielką i pięknie kwitnącą, ale remont ją zniszczył.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrześliczny aniołek:)))Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńSłodki aniołeczek.
OdpowiedzUsuńPrzetrzymaj tydzień i znowu wolne:)
Pozdrawiam. Ola.
Joasiu pięknie wyhaftowałaś aniołka a hoja śliczna i gratulacje że wyhodowałaś sama.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrześliczna karteczka, hoja na pokaz i chyba tak nie dusi zapachem, jak wyhodowana przeze mnie lilia.
OdpowiedzUsuńNo moja droga, wcale się nie dziwię, ze karteczka taka śliczna, z takim pomocnikiem nie mogła wyjść inaczej ;)Hoja ślicznie zakwitła, nie wiem jak pachnie bo ne miałam jej :(
OdpowiedzUsuńMoja Mama miała cudną wielką hoję, ale padła gdy odeszła właścicielka. Aniołeczek cudny. Życzę wytrwałości i powodzenia w nadchodzącym tygodniu
OdpowiedzUsuńAniołek czarujący,a hoja...może rzeczywiście lepiej,że mocno nie pachnie...ja swoją musiałam wynosić z pokoju tak duszący miała zapach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Śliczna karteczka. A hoję musiałam oddać, bo nie mogłam trzymać w mieszkaniu właśnie ze względu na zapach. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękna karteczka z pięknym haftem :))
OdpowiedzUsuńKarteczka niebianska! Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie!
OdpowiedzUsuńSłodziutki aniołek...śliczny:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna karteczka, prześliczny ten aniołek!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:))
Bardzo ładny aniołek. Śliczna kartka.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.wloczkiwarmii.pl
Na hafty lubię patrzeć, to dla mnie terra incognita. Bardzo ładny hafcik i karteczka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKażda pomoc mile widziana...
OdpowiedzUsuńKarteczka super, a hoja wyhodowana własnoręcznie i tak ładnie kwitnąca to sama radość.
Śliczny hafcik !
OdpowiedzUsuńHihihi... ten "pomocnik" to chyba bardziej Ci przeszkadzał niż pomagał ;) ale haft wyszedł prześlicznie! :)
OdpowiedzUsuńPięknie zakwitła Hoja, ja tez się cieszę kiedy moja "raczy" zakwitnąć:-)
OdpowiedzUsuń