Już mam bransoletkowy przesyt, ale muszę robić kolejne żeby uszczuplić moje koralikowe zapasy.
Pierwszy raz zabrałam się za kwadraciki i mimo, że są bardzo nierówne, to bransoletka na tym nie ucierpiała.
Toho Cube 3 mm i Toho Round 11o
moje ulubione zapięcie, czyli magnes
Trójkąciki też pierwszy raz czyli Toho Triangle 11o
a z tych już robiłam, kulki fasetowane 4 mm
a tu też kwadraciki, Toho Cube 1,5 mm, Toho Round 11o, Fire Polish 3mm i 4 mm
Śliczne bransoletki, wszystkie wyglądają zjawiskowo :)
OdpowiedzUsuńPiękna biżuteria, zwłaszcza te dwie pierwsze bransolety urzekły mnie bardzo :)
OdpowiedzUsuńMnie ta pierwsza bransoletka szczególnie przypadła do gustu :) choć podobają mi się wszystkie :) A co do zapięcia, to faktycznie magnesy są super!
OdpowiedzUsuńBeautiful!!!
OdpowiedzUsuńGreetings.:)
Zdecydowanie ta pierwsza, ale w szystie maja swój urok.
OdpowiedzUsuńWszystkie są piękne, wprost szczena opada. Kochana podziwiam cię za cierpliwość :) buziaczki.
OdpowiedzUsuńCudne bransoletki ta pierwsza mnie urzekła :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! Niesamowita ta pierwsza!
OdpowiedzUsuńPiękne bransolety, ta pierwsza skradła moje serce! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńTa szeroka jest baaardzo efektowna . Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń