Na specjalne zamówienie mojego wnuka powstał Szmatkoszkrabek. Długo, zbyt długo, powstawał, ale jakoś nie mogłam złapać proporcji. Nadal nie wiem czy są właściwe, ale robiłam go podglądając zdjęcia w internecie. Może łatwiej by było gdybym robiła szydełkiem ? Ale po co sobie ułatwiać skoro można utrudnić ;)
Zamawiający jest bardzo cierpliwy i nie poganiał tylko czekał, czekał .... i się doczekał :)
Zrobiony z włóczki akrylowej, druty nr 3, wysokość 16 cm.
Zdjęcia kiepskie, światło mamy jesienne, pogoda nie pomaga, no i robione telefonem, bo w aparacie pękła bateria i nie ma komu kupić nowej ;) Ale mimo wszystko chyba nie najgorzej widać.
Pozdrawiam cieplutko
Brak słów! Perfekcja w kazdym calu i jeszcze ten zameczek...
OdpowiedzUsuńZameczek obowiązkowo miał być !!! Przy okazji zdałam sobie sprawę, że metalowe suwaki strasznie podrożały.
UsuńCzyli lepiej jakieś stare portki... Dlatego uwielbiam mój strych, bo tam zawsze wiele rzeczy znajdę. Buziaki.
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba :)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, pozdrawiam :)
UsuńJaki sympatyczny jest ten Szmatkoszkrabek:))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFakt, bardzo sympatyczny. Pozdrawiam.
UsuńSuper wyszedł , gratulacje !! . Pozdrawiam ciepło !!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam.
UsuńAle milusi!
OdpowiedzUsuńStarałam się, żeby właśnie był milusi :)
UsuńPodziwiam cię za ten projekt. Jest genialny.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, trochę musiałam się nagłowić i przyznam, że jestem z siebie dumna ;)
UsuńPrzepiękny, wygląda jak żywy :)
OdpowiedzUsuńBoski jest!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)