W tym roku, mimo późnej wiosny, przyroda jest dla nas przychylna. Wszystko pięknie i bogato kwitnie. W sobotę, jak co roku o tej porze, pojechałam na zbiory kwiatu czarnego bzu i z radością podziwiałam obfitość kwiecia.
Tak dorodnych baldaszków nie zbierałam od lat.
Polecam wszystkim dbającym o zdrowie, bo syrop z kwiatu czarnego bzu ma wiele właściwości. Stosujemy go na wzmocnienie organizmu, przy przeziębieniach, ale bardzo polecam dla alergików. Przepis, z którego od wielu lat korzystam podałam tu. To już ostatnie dni na zbiory, za chwilkę będzie za późno.
Ja susze kwiastostany i potem z kwiatami lipy wysuszonymi robie herbatke na przeziebienie
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, dzięki :)
UsuńPozdrawiam
Ja w tym roku zrobiłam syrop sosnowy z młodych pędów.
OdpowiedzUsuńPolecam na suchy, męczący kaszel.
Jola
Chętnie zrobiłabym mały zapasik, niestety od czasu jak mi zrobili pod nosem autostrade, to wszędzie gdzie rośnie bez, jest jakaś droga :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
a małżonek mój robił coś z kwiatów akacji????
OdpowiedzUsuńFajnie, że do mnie zajrzałaś:). Kwiaty bzu cudowne rzeczywiście! Ja w tym roku nie wybrałam się na zbiory w jakieś czyste miejsce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mieszkam w rejonie , gzie tego kwiatu krocie, aż zapach do mieszkania wchodzi,Powodzenia kulinarnego życzę!
OdpowiedzUsuń