W sobotę zakończyłam ciężki tydzień, praca od skowronka do żaby, po 13 godz dziennie, ufff...... Okropnie zmęczona wracam do domeczku, na zasłużony odpoczynek, by byczyć się przy książce i nic więcej nie robić. I tak sobie pomyślałam, że należy mi się jakaś nagroda, że byłam taka dzielna ;) I w tym samym momencie słyszę że mój telefon drze się jak oszalały, znaczy dzwoni, ale w takich chwilach odbieram to inaczej ;)
- Halo !!
- Hej, jesteś w domu ?
- Nie, ale zaraz będę, a co??
- To idź i czekaj na Konrada.
- Ale, że co, potrzebuje coś ode mnie ?
- Tak, będzie później, zadzwonię jak będzie blisko.
- Ok, czekam.
Wiecie jak to jest kiedy człowiek nosem się podpiera, kiedy już mu się wydaje, że nie ma sił na cokolwiek, a tu jeden tel i wracają siły, bo ktoś bliski twemu sercu potrzebuje twojej pomocy. W jednej chwili zapomniałam, że jestem zmęczona, i że nic mi się nie chce. Poleciałam jak na skrzydłach i czekam. Konrad przyszedł, ale jako prywatny kurier Jadzi i wręczył mi siatę z miłą zawartością. Jadzia wie, że od pewnego czasu nie obchodzę imienin i urodzin, ale wie również, że emocjonalnie ciągnę resztkami sił. Nie będę pisać dlaczego, może kiedyś, ku przestrodze, by podpowiedzieć, ale ..... nie teraz, jak wszystko zakończę sukcesem opowiem Wam jak życie potrafi dać klapsa w pysk i jak w sytuacji pokrzywdzonego walczyć o swoje prawa.
Ale wracajmy do zawartości przesyłki, oto ona
karteczki z życzeniami
szkatułka z cukierasami
sówki
i sówki
i sówka, to chyba ja, bo taka mocno napuszona stara sowa ;P
serwetka
mała serweteczka
wiecie co ? ta serwetka jest tak misternie wyszydełkowana, że aż nie do wiary, robiona chyba szydełkiem 0,2 z niesamowitej cienizny. Nie wiem skąd Jadzia ma tyle cierpliwości żeby takie cudo zrobić. Serwetkę powinnam oprawić w ramki, ale będę okrutna i służyć mi będzie jako podkładka pod kubeczek z kawusią
Były też czekoladowe serduszka, ale pozostało po nich tylko wspomnienie ;P
Jadziu, wiesz kochana jak wielką niespodziankę mi zrobiłaś i jak bardzo Ci za nią dziękuję, ale muszę jeszcze raz - stokrotne dzięki !!!
Taka przyjaciółka to skarb.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Cudowne prezenty dostałaś, takie rzeczy potrafią poprawić nastrój:)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę zwłaszcza tych sówek :))
OdpowiedzUsuńOOO jak miło,ze kurier się spisał :)Wiem kochana,że nie obchodzisz imienin i urodzin, ale to nie zmienia faktu,ze je masz i,że ja pamiętam i uwielbiam sprawiać niespodzianki :) strasznie się ciesze,że sprawiłam Ci radość po tak meczącym tygodniu :)pozdrawiam i buziaczki posyłam :)
OdpowiedzUsuńI jeszcze raz wszystkiego, naj,naj,najlepszego a 100 lat to zaśpiewam jutro ;)
UsuńWiem, wiem, przecież nie pierwszy raz mnie zaskakujesz :))
OdpowiedzUsuńWspaniałe prezenty! Miło mieć taką osóbkę, która pamięta i wie czym ucieszyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ale piękne prezenty dostałaś i super niespodzianka !!!
OdpowiedzUsuńNiesamowite prezenty :)) Wielkie brawa dla Jadzi :))
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty dostałaś ;) takie niespodzianki są najfajniejsze :)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńTa Twoja Jadzia to skarb prawdziwy, serce się raduje na sam widok:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
Śliczności dostałaś:))Jadzia to skarb:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńwłasnie te wszystkie rzeczy widziałam na blogu u Jadzi, a one wszystkie powędrowały do Ciebie... zazdroszczę i przyłączam się do życzeń!
OdpowiedzUsuńBo życie to Asiu, brzydko mówiąc... niejebajka. O czym obie przekonałyśmy się niejednokrotnie na własnej skórze. Ale podobno, co nas nie zabije, to nas wzmocni, mam nadzieję, że teraz już u Ciebie ok. Buźka dla Ciebie i Agi. Mam nadzieję, że wkrótce się spotkamy.
OdpowiedzUsuńTeraz imieniny i urodziny będą Ci się miło kojarzyć z tymi ślicznymi drobiazgami, które nieoczekiwanie otrzymałaś od Jadzi.Pomyślności!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny prezent zrobiła Ci Jadzia , musiał poprawić nastrój! ŻYCZĘ SERDECZNIE POMYŚLNEGO ROZWIĄZANIA TEGO, CO TRAPI TWOJĄ DUSZĘ
OdpowiedzUsuńI DZIEŃ CZYNI UCIĄŻLIWYM. Pozdrawiam ciepło!
No i tak cała ornitologia przeniosła się do stolicy :)
OdpowiedzUsuńNie obchodzisz, ale co mi tam, w dziób nie dostane ... bo za daleko - Sto lat, sto lat http://www.youtube.com/watch?v=0mvBiNiGo8I
Pozdrawiam i przytulam do serducha :)
Sowy są obłędne...pewnie sprawiły dużo radości..zreszta sa jak najbardziej na topie;-)))pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń