Przed kolejną odsłoną jaj pokarzę moje kurki, które pierwszy sezon u mnie goszczą
Wydziergane z lnianych nici, które wbrew obawom nie tną paluchów.
Żeby nie robić w kółko tego samego, zrobiłam moje ulubione zagródki
I kolejne bransoletki, obie z Toho 11o
Kurki są piękne!
OdpowiedzUsuńFajne te kuraczki :0) a ja zawsze miałam obawy przed lnianym sznurkiem, właśnie o palce :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kurki, a zagródki i bransoletki śliczniutkie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kurki ,bransoletki wspaniałe!
OdpowiedzUsuńKury ogromnie dostojne , zagródki świetnie pomyślane . Pięknie u ciebie
OdpowiedzUsuńLniane kurki wyglądają bardzo dostojnie!
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory bransoletek.
Lniane kurki są świetne , mają ładny wzór a zagródki i bransoletki są super. Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńZacznę od bransoletek, mają super kolory i bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńTeraz kurki :jestem pod wrażeniem, są bardzo eleganckie z tego lnu.
Zagródki chyba trafią do koszyczków, czy się mylę?
Pozdrawiam. Ola.
A nie wiem, może, może. Zagródki pójdą w dobre ręce, jak co roku :)
UsuńPozdrawiam
Same śliczności. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy zrobiłaś ale kurki wygrywają:)))))))))))))Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zagródki to numer jeden ! Są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńAleż ta Wielkanoc jest kreatywna , tyle cudnych dekoracji powstaje na blogach , że ja bym chciała wszystkiego spróbować a tu kicha doba ma tylko 24h . A kurki lniane też rewelacyjna , o bransoletkach trudno mi cos powiedzieć bo nie zna techniki ich tworzenia , ale wyglądają bardzo elegancko. Życzę udanego wiosennego weekendu.
Śliczności :-) Wspaniałe lniane kurki, ale niestety zagródki i mnie najbardziej się podobają. Rewelacyjny pomysł.
OdpowiedzUsuńBransoletki cudowne.
Pozdrawiam serdecznie.
U Ciebie to zawsze można liczyć na ucztę dla oczu!!!:) Ładnie powiedziałam nie...????? Pozdrawiam serdecznie!!
OdpowiedzUsuńKurki cudne, zastanawiam sie jak krochmlic,żeby były takie sztywne?
OdpowiedzUsuńŚwietne kury i jak puszą ogony no no :)
OdpowiedzUsuńLniane kurki są przecudne :)
OdpowiedzUsuńTe szydełkowe kurki - miodzio.
OdpowiedzUsuńKurki, mogą okazać się hitem sezonu ! Zagródki fajowe, a bransoletki jak zawsze ze smakiem.
OdpowiedzUsuńUściski :)
No popatrz, przefajne te lniane kokoszki, ty to masz myśl, muszę i ja takowe zrobić a mam z czego, jeszcze mam ;) zagródki urocze, bransoletki co jedna to ładniejsza, ale te są mega wiosenne :) buziaczki.
OdpowiedzUsuńAle cudowne! :) Zwłaszcza 1 dzieło :) Super :)
OdpowiedzUsuńI mi sie podobaja twoje kurki:))
OdpowiedzUsuńśliczne kurki ! :)
OdpowiedzUsuńkurki przede mną.może się nauczę:-)
OdpowiedzUsuńJoasiu, Twoje lniane kurki są cudne! Muszę i ja spróbować, bo takie podobają mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńA do baranków pałam uczuciem niezmiennym od lat :)
Hallo, to ja Kasia, muszę przyznać, że niesłychanie ciekawie opisujesz twojego bloga, niesłychanie życzliwie na niego wejdę z pewnością od czasu do czasu, pozdrawiam Cię cieplutko, buziaki !
OdpowiedzUsuń