Transferowe poduchy z poprzedniego postu już są w swoim domku. Rozgościły się na kanapie i fotelu. Są przytulane, głaskane ... jest im dobrze ;) Z czystej zazdrości chciałam też mieć takie same, ale nie lubię robić kilka razy takich samych rzeczy, no tak już mam. Ale uparłam się, że muszę mieć nową poduchę, jakąkolwiek, natychmiast ! No to mam ! Szału nie ma, bo taka zwykła, ale moja !!!
przybyły kolejne blaszki
i będą nadal przybywać, aż zabraknie materiału, bo pomysły są ;)
Ja też kocham moją poduchę, a pomysłów nam nie zabraknie, bo będziemy się dzielić. Zaraz przesyłam.
OdpowiedzUsuńTwoja ładniejsza i milsza. Przesyłka właśnie dotarła, wielkie dzięki :)
UsuńNie taka zwykła, bo elegancka i piękna :)
OdpowiedzUsuńCudna poduszka :-) Wcale nie zwykła - jest doskonała !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Nie zwykła :) Mój blog Ma i Bla
OdpowiedzUsuńPiękna jest poduszeczka, szałowa właśnie :D
OdpowiedzUsuńPodusia przesłodka, zapewne jest tak milusia jak moja ;) Blaszki superowe, chyba też się za nie wezmę :) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńWcale nie taka zwykła:)))super jest:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńfajna podusia i te tabliczki super
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, czy zwykła... Moim zdaniem wyjątkowo udana i miła. Lubię bardzo biel i szarości :)
OdpowiedzUsuńPoducha jest całkiem ładna. Lubię takie poduchy, bo dają wnętrzu ciepło i sprawiają, że nawet surowy wystrój nabiera przytulności.
OdpowiedzUsuńWspaniała poducha i bardzo estetycznie wykończona. Wg mnie wcale nie wygląda na zwykłą.
OdpowiedzUsuńBlaszki też mi się podobają. Użyłaś super tekstów. Chętnie bym wszystkie przygarnęła :)
Pozdrawiam. Ola.
Poduchy z warkoczami mają to do siebie, że wszystkie są ładne, nawet te proste :) Twoja podusia bardzo mi się podoba, blaszki również :)
OdpowiedzUsuń