wtorek, 29 lipca 2014

Hematytowa piękność

Nie pojechałam na urlop, bo .... tak wyszło, przez co w najgorsze upały siedzę w chałupie i czuję się jak lokomotywa, sapię i dyszę i  uffffffff jak gorąco ........
Na pocieszenie i w nagrodę, że nie marudzę, zrobiłam sobie znaczy dla siebie, i nie oddam nikomu, bransoletkę z hematytowych koralików Treasure, TOHO 15o i fasetowanych
myślałam, że pójdzie szybciutko, ale niestety okazuje się, że się oszukałam. Bransoletka jest pracochłonna i wręcz nudna w pracy, ale efekt końcowy wszystko wynagradza. I jak się cudnie błyszczy ..... nie tylko w słońcu, wystarczy dzienne światło, no po prostu piękności :)

niedziela, 27 lipca 2014

Lecę w kulki ;)

Zgodnie z deklaracją w ostatnim poście zabrałam się do precyzyjnej pracy. Myślałam, że będzie gorzej, bo już kiedyś zaczęłam i po pierwszych niepowodzeniach zaniechałam dalszej pracy.  Największym dopingiem jest obietnica złożona komuś, w tym przypadku Wam :) Ale co ja tu będę się rozpisywać, patrzcie na efekty mojego zawzięcia, jeszcze lekko koślawe, ale są :)
jak widać, jedna już została zagospodarowana
A teraz idę ochłonąć po kulkowych trudach ;)
Życzę Wam odpoczynku po upalnym dniu i sił by przetrwać nadchodzące dni, bo zapowiada się żar.

niedziela, 20 lipca 2014

Trenuję cierpliwość ;)

Czyli nadal siedzę z igłą w ręku i szyję, szyję ....... a efekty w miarę cieszą
dwie bransoletki z jednego wzoru, lecz przy użyciu innego zestawu koralików
na zdjęciu niestety nie widać połysku Fire Polish
Teraz przymierzam się do kulek i mam nadzieję, że nie polegnę ;)

wtorek, 15 lipca 2014

Peyote

Ja, przeciwniczka igły, do czego bezustannie się przyznaję, uległam i........... przepadłam ;) Ale Ci którzy próbowali wiedzą, że metoda szybka, łatwa i przyjemna. Ale jak nie przepaść i nie chcieć wciąż więcej skoro efekty są jak poniżej
i jeszcze na właścicielce
Zdradzę Wam jeszcze tajemnicę. Otóż właścicielka  właśnie przekopuje szafę, bo nie wie w co się do nich ubrać ;) Dziwna sprawa, bo ja zawsze dobierała biżuterię do ubrania, a nie na odwrót. No cóż, życie się zmienia. W tej dziedzinie widocznie też.

poniedziałek, 7 lipca 2014

Troszkę leniwie ...

..ale małymi kroczkami przybywają nowe bransoletki. Nie narzekam. Czasami taki przestój jest potrzebny ;)
Tym razem bransoletka szyta, z mieszanki SuperDuo 2,5x5 mm, TOHO 11o i Tile 6 mm
i małe piramidki do kolczyków z TOHO 11o i 15o

Pozdrawiam cieplutko i do następnego :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...