poniedziałek, 28 listopada 2011

Dokładam choinkę xxx

Choinka , dwustronnie wyszywana, nadziana na patyczek, kanwa DMC 18, mulina zielona DMC.
Jest to trzecia z moich świątecznych ozdób xxx. Osoba, która wygra moje candy będzie mogła sobie wybrać jedną z nich jako dodatkowy cukieras. Być może będą jeszcze inne, ale nie obiecuję.






czwartek, 24 listopada 2011

Szydełkowe gwiazdki

Od kilku lat, przed świętami  robię szydełkowe gwiazdki i jakoś tak dziwnie się dzieje, że na następny rok nie zostają ;) zawsze komuś się spodobają, komuś podaruję, i w rezultacie na koniec karnawału zostaję ogołocona ze wszystkich. Nie powiem żeby było mi przykro tak do końca, o nie , cieszy mnie, że się podobają, że mogę komuś zrobić przyjemność, ale  w następnym roku muszę robić od nowa, a nie zawsze jest na to czas. W tym roku już zaczęłam je robić, żeby zdążyć na spokojnie ;)













wtorek, 22 listopada 2011

Anioł xxx

Dzisiaj obiecany anioł xxx, wyszyty w tym samym stylu co gwiazdka i z takich samych materiałów. Też może być zawieszką, albo jako pinkeep.




Do kompletu będzie jeszcze choinka, tak jak obiecałam we wcześniejszym poście, ale na nią trzeba troszkę poczekać.

poniedziałek, 21 listopada 2011

Gwiazda xxx

Moja pierwsza xxx ozdoba świąteczna, podpatrzona w sieci, schematu brak. Kanwa Aida 18 DMC, mulina cieniowana nr 512 DMC. Bałam się, że sobie nie poradzę, ale nawet, jak na moją niechęć do igły, przyjemnie się wyszywało. Można ją potraktować jako zawieszkę, albo jako pinkeep`a.



Kolejna już się wyszywa, tym razem Aniołek, a w kolejce czeka choinka.
Jedna z tych ozdób będzie tą xxx niespodzianką, dodatkiem do mojego candy. Wybór oddaję w Wasze ręce.

środa, 16 listopada 2011

Świąteczne candy

Do Świąt jeszcze dużo czasu, ale na wielu blogach królują już świąteczne ozdoby. Ja dopiero zaczynam je robić. Mam nadzieję, że będzie ich dużo. Ale zanim przystąpię do masowej produkcji, zanim zacznie brakować mi czasu na cokolwiek pragnę zaprosić Was na moje Świąteczne candy.
Aby wziąć udział w zabawie należy:
  •  wyrazić taką chęć w komentarzu pod tym postem do 15 grudnia do godz 23.59
  •  skopiować zdjęcie, wstawić i podlinkować  na swoim blogu
  •  nie musisz być moim obserwatorem, choć byłoby mi miło
  •  jeżeli nie masz bloga, nie szkodzi :) zostaw komentarz jako "Anonimowy", ale podpisz się, proszę  żebym  nie miała problemu przy losowaniu, nie zostawiaj adresu mailowego, poproszę o niego po lsowaniu
Wyniki losowania ogłoszę 16 grudnia.
Nagrodą w candy jest  zestaw z powyższego zdjęcia, czyli : bałwanek uczyniony szydełkiem moimi łapkami, ozdobne spinacze i  serduszka filcowe obszyte koralikami. Dodatkowo będzie jeszcze niespodzianka xxx, ale o niej w późniejszym czasie.

Życzę wszystkim miłej zabawy i szczęścia w losowaniu. 

Przyszłość polskiego hokeja ;)

To mój Tomasz, ma dopiero 4 latka i uczy się jeździć na łyżwach w najlepszym klubie hokejowym w Polsce. Stawia dopiero pierwsze kroczki, ale potrafi już podnosić pupę po upadku i drobi małe kroczki. Śmiesznie wygląda mały człowieczek w całym "umundurowaniu".




Nie wiem czy faktycznie będzie kiedyś zawodnikiem Nr 1, ale niech się uczy, niech wie co to trud w dochodzeniu do celu, niech się uczy dyscypliny i obowiązku, bo w dorosłym świecie bardzo mu się to przyda.

niedziela, 13 listopada 2011

Na odległość........

...... mając podane potrzebne mi obwody i długości, zrobiłam 3 czapki i rękawiczki. Już wiem, że pasują, że się podobają i noszone będą :)
Dla Magdusi, przeuroczej dziewuni, miała być workowata, w beżach lub wrzosach, jest beż, bo taka mi w łapy wpadła. Dla szarmanckiego Mateusza miała być szara, z pasami w innym kolorze i ew pomponem. I taty tychże milusińskich, szara i dodatkowo rękawiczki z jednym paluchem.
Obaw miałam wiele, bo jak wiecie najlepiej robić mając "miarkę" pod ręką, no ale się nie dało, za daleko. Niby jestem zahartowana w robieniu na duże odległości, bo przecież dla mojego Tomasza tak robię, dzieli nas 415 km. Tym razem było 30 km bliżej, ale i tak daleko.
Zdjęcia robione są jeszcze przed wysyłką, troszkę kiepskie, ponieważ w ostatniej chwili mi się przypomniało, że może warto dla udokumentowania :) no i wyszły jak wyszły, do ..... Ale nie szkodzi i tak się pochwalę.
Cały komplet

dla Magdusi, włóczka Mimoza, robiona w 2 nitki, druty 4,5


 dla Mateusza, włóczka Mimoza, druty 3


 dla taty Magdusi i Mateusza, włóczka Mimoza, czapka pojedyncza nitka, druty 3, rękawiczki w 2 nitki, druty 3,5





piątek, 11 listopada 2011

Snoopy

Pogoda dzisiaj piękna, słoneczko świeci i nawet jest ciepło. Zamiast ją wykorzystać i pójść na spacer, to ja siedzę i szydełkuję.  Ale przynajmniej zrobiłam dawno zamówionego Snoopy, dla  małego chłopca, miłośnika psów wszelkich.









środa, 9 listopada 2011

Podarowany aniołek

W październiku postanowiłam pozbyć się klocków, z których pożytku mieć nie będę. Szkoda mi było żeby tak sobie leżały, a o wyrzuceniu do kosza mowy nie było. Zgłosiła się po nie Irenka . Ku mojemu zaskoczeniu zaproponowała, że w zamian za klocki podaruje mi aniołka zrobionego właśnie na klockach. Oczywiście nie odmówiłam ;P Oto on, przepięknej urody, misternie upleciony z cieniutkich nici









Kilka lat temu próbowałam nauczyć się tej techniki. Po próbnych naukach


gdzie zrobiłam taką małą tasiemkę



zakupiłam komplet klocków. Nawet zabrałam się za szycie wałka, ale ...... życie podarowało mi porządnego klapsa i zrezygnowałam, nie miałam ani ochoty, ani cierpliwości. Odłożyłam więc mój zakup i zapomniałam. Wracać do nauk nie będę, bo nawet nie ma mnie kto teraz nauczyć, nie mówiąc już o braku miejsca na potrzebne sprzęty, by plątać niteczki. Irenka jest właściwą osobą, potrafi zrobić cuda, niech jej służą, ku mojej radości :)


Irenko, bardzo Ci dziękuję za prezent. Aniołek będzie główną ozdobą na tegorocznej choince :)

poniedziałek, 7 listopada 2011

Żeby nudy nie było ;)

Moje ulubione robótki, to wszystko co na drutach.  I tak ostatnio dziergam czapki, rękawiczki i szale. Ale żeby nudą nie wiało za bardzo, zrobiłam kilka bransoletek dla moich dziewczynek. Szybka robota, kolorowa i bardzo przyjemna.







Bardzo dziękuję za tak liczne, ciepłe komentarze pod ostatnim postem :) Umordowałam się okrutnie robiąc te aplikacje, ale Tomasz jest bardzo zadowolony, poznał Sam Sama od razu, ale za chwilę zapytał się : A gdzie misiaczek ? - zbaraniałam, bo nie znam tej bajki i nie wiedziałam czy coś pokręciłam w zamówieniu ?? Okazało się, że Sam Sam ma misiaczka. Na szczęście mama szybko mu wytłumaczyła, że misiaczek już by się nie zmieścił na rękawiczce,  uffff........ Jednak po chwili stwierdził, że źle go przyszyłam !!! o matusiu !!! jaki wybredny, co ??? Tata szybko wyjaśnia, że tak musi być, żeby Sam Sam do góry nogami na rękawiczkach nie wisiał, a i jak będzie pokazywał kolegom to jak to będzie, a Tomasz na to, że właśnie odwrotnie będzie pokazywać. Powiem Wam, że dzieci w dzisiejszych czasach są chyba za bardzo "dorosłe", za bardzo wiedzą czego chcą, ale może to i lepiej ???  Nie tak jak za moich szczenięcych lat, kiedy cieszyliśmy się z byle czego, bo przecież niczego nie było. Każda podarowana rzecz była ogromną radością. Sama szyłam sobie lalki, miśki i takie tam różne dziwne stworki z filcowych kapeluszy, które miały powędrować do kosza, albo watoliny  ze starego płaszcza. Włóczek w sklepach nie było, w ogóle niewiele było. Korale robiłam z kapeluszy żołędzi, pestek jabłek i papryki, ze wszystkiego co pod rękę wpadło. Teraz jest wszystko, tylko kasy brak ;)


Dasieńko - jeżeli sobie życzysz, to nie ma sprawy, dla Ciebie jestem gotowa popełnić takie same ;)


piątek, 4 listopada 2011

Sam Sam .....

.....jako aplikacja na rękawiczkach dla mojego Tomasza. No, namęczyłam się okropnie. Zrobienie rękawiczek to betka, a aplikacji ....... o matusiu !!!!!!! Myślałam, że już nie dam rady. Wyszło jak wyszło. Czepić się jest czego, bo jakoś podobizny do oryginału należy się bardzo mocno domyślać ;P ale cóż, inaczej nie będzie. Zrobione, oddane, używane, nie podlegają reklamacji  ;) 
Wyglądają tak :



Można się śmiać, dworować ze mnie, ale z umiarem, proszę ;)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...