czwartek, 27 listopada 2014

Z szafy i do szuflady ;)

W ramach walki z jesienną depresją, zarządziłam porządki w szafie ! Efekt jest taki, że kilka worów dziwnie "malejących" ciuchów powędrowało w dobre ręce.  Zostawiłam sobie jedynie koszulki, które troszkę zwiększyły swoje rozmiary i przerobiłam je na koszyczek
będą jeszcze następne, ale w bliżej nieokreślonym czasie.
A do szuflady trafiła bransoletka
dziwne ? no cóż......... solenizantka umiarkowanie ucieszyła się z prezentu. Po długich namowach, że zrobię  coś co bardziej przypadnie jej do gustu oświadczyła, że nie, że ona lubi taką koronkową robotę i sobie schowa w szufladzie, a od czasu do czasu wyjmie i będzie podziwiać. Mam mieszane uczucia, ale może wydziwiam ...
Chyba przestanę robić prezenty, bo jak widać nie potrafię ich dopasować, by ucieszyć.

środa, 19 listopada 2014

Maryja z dzieciątkiem

Jeszcze latem znalazłam na Pinterest.com zdjęcie Maryi i postanowiłam, że sobie zrobię. Oryginał jest o niebo ładniejszy, ale poszukiwania schematu spełzły na niczym. Dzięki bardzo mocnemu dopingowi mojej Jadzi, nie odpuściłam i zrobiłam po swojemu.
Moja Maryja trzyma dziecię na rękach, bo tak mi się bardziej podoba, ale pomyślę jeszcze nad żłóbkiem
i sama Maryja
i dzieciątko

środa, 12 listopada 2014

Kolejne bombki

Obiecane bombki już są. Miały być pod koniec tygodnia, ale tak wyszło, przepraszam :)
Zrobione z tych samych nici, ale różnią się troszkę rozmiarem, ponieważ postanowiłam sprawdzić czy na grubszych drutach będą lepiej wyglądać. No i sama nie wiem.

Pierwsza jest zdecydowanie większa, ale to z powodu większego wzoru. Do zrobienia tych bombek użyłam identycznych drutów i nici. Wzór, jak poprzednio , znaleziony w google.pl.


poniedziałek, 3 listopada 2014

A mówiłam, że nigdy ...

Mój powrót do drutów, które od lat są moim ulubionym sprzętem na froncie robótkowym, zaskoczył mnie samą. Zaczęło się normalnie, od skarpetek dla Jadzi i psiej czapki. Potem były getry, których nie pokazałam. Najzwyczajniej w świecie zapomniałam zrobić zdjęcie przed podróżą do właścicielki, ale mam obiecane, że lada moment do mnie dotrą. W kolejce do zrobienia czekają inne ocieplacze, ale musiałam zrobić przerwę. I tak powstały ażurowe bombki z poprzedniego postu, które mają już towarzystwo, ale na razie jeszcze są w stanie leżącym, nie nadającym się do pokazania. Myślę, że pod koniec tygodnia je pokażę. Dzisiaj natomiast pokażę nowe, z serii - nigdy nie będę takich robić ;) no i się stało, powstały dwie, ale wiem, że będą następne
wzory znalazłam na wiekevankeulen.blogspot.nl, druty pończosznicze nr 2,5
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...