Przyszedł najpiękniejszy czas, kiedy kwieciem sypie dookoła, kolorami ciesząc oczy. Ja niestety zamiast podziwiać, wąchać i czerpać z nich radość, siedzę w chałupie i wącham ... kurz, bo najwyższy czas naprawić krzywdy wyrządzone przez "miłych " sąsiadów, czyli remont na całego. Ale w tak zwanym międzyczasie, czyli w ułamkach wolnych chwil wydziergałam kwieciste bransoletki
Szybko się robi takie drobiazgi, bez odrywania niteczki, zapięcie podwójnym łańcuszkiem, czyli prosto i miło :)
niedziela, 28 kwietnia 2013
środa, 17 kwietnia 2013
Małe serwetki
Nie wiem jak Wy, ale mnie chyba dopadła depresja, albo przesilenie wiosenne, bo nie mam kompletnie weny. Generalnie to nic mi się nie chce prócz wiosny, zieleni, kolorów, śpiewu ptaków i słońca, słońca ... Tak bym sobie poszła w świat, przez pola, lasy, hen daleko ... ale się nie da, obowiązki i masę różnych spraw do załatwienia trzymają mnie w domu. Co prawda udało mi się coś niecoś zrobić, ale to tylko drobiazgi - małe serweteczki na drutach kojarzące się z wiosennymi kwiatkami
czyli przebiśniegi
i narcyzy
czyli przebiśniegi
i narcyzy
niedziela, 7 kwietnia 2013
Serwetki na drutach
Pamiętacie moje serwetki , które robiłam w lutym ? Jedna z nich miała być ozdobą
mojego wielkanocnego koszyczka, ale niestety obie się rozeszły.
Miło, ale ja jak zwykle zostałam z niczym, ponieważ zajęłam się
robieniem baranów i jajek, no i zabrakło mi czasu. Tragedii nie
było, bo na szczęście w szafie mam dyżurne szydełkowe serwetki, które od
lat używam do tego celu. Zrobię sobie na przyszły rok i już nikomu nie
oddam - takie postanowienie, którego mam nadzieję dotrzymać ;) W przedświątecznym pędzie udało mi się jeszcze zrobić serwetkę, która poszła w dobre ręce - jako prezent
a tuż przed, zauroczona urodą serwetki Urszuli wydziergałam tę oto ślicznotkę
bardzo dziękuję za udostępniony schemat :)
Oczywiście, tak jak poprzednie, też poszła w dobre ręce :)
a tuż przed, zauroczona urodą serwetki Urszuli wydziergałam tę oto ślicznotkę
bardzo dziękuję za udostępniony schemat :)
Oczywiście, tak jak poprzednie, też poszła w dobre ręce :)
wtorek, 2 kwietnia 2013
Życzenia haftem malowane
Serdecznie dziękuję za liczne życzenia. Ja niestety nie zdążyłam złożyć wszędzie gdzie bym chciała, ale musicie mi wybaczyć, ponieważ zmogła mnie grypa. Święta spędziłam w łóżeczku, z temperaturą i strasznie obolała. Takiej grypy już dawno nie przechodziłam. Pocieszam się, że najgorsze już za mną, gorączka odpuściła, jedynie bóle mięśni męczą okropnie więc nadal się wygrzewam. Nie były to miłe Święta, ominęły mnie cudne chwile w gronie najbliższych, ale po części zostałam wynagrodzona przepięknymi karteczkami, które dotarły do mnie jeszcze przed Świętami.
Pierwszą "namalowała" Daniela , drugą Chranna
Obie równie piękne, misternie wyhaftowane ...
Dziewczynki, bardzo Wam dziękuję
Pierwszą "namalowała" Daniela , drugą Chranna
Obie równie piękne, misternie wyhaftowane ...
Dziewczynki, bardzo Wam dziękuję
Subskrybuj:
Posty (Atom)