wtorek, 17 lutego 2015

Moja Walentynka

Moja Walentynka jak zwykle obsypała mnie uczuciem, słodkościami i innym ozdobnym dobrem. Oczywiście jak zwykle wie czego mi potrzeba. Całości nie mogę pokazać, ponieważ pewien drobiazg na zdjęciu wygląda dwuznacznie i żeby się głupio nie tłumaczyć nie został uwieczniony ;)
a teraz po kolei - brugijskie serducho
świecznik, jestem pewna, że zrobiła go Gabi - wielkiego talentu córcia Jadzi
kubeczek
kareta dla księżniczki, tylko czy ja w niej się zmieszczę ? ;)
i uczuciowa karteczka

Walentynko moja kochana, dzięki wielkie, jak stąd na Podkarpacie ;) Gabi, Tobie też  bardzo, bardzo dziękuję :)

piątek, 13 lutego 2015

Same serca

Co roku piszę, że nie obchodzę Walentynek, ale ........ dawanie jest takie miłe , że musiałam zrobić kilka drobiazgów
jak zwykle szydełkowe serduszko, te lubię najbardziej, schemat od lat ten  sam
te powstało też szydełkiem, ukośnikiem, pierwszy raz takie robiłam i przyznam, że troszkę się napociłam, troszkę krzywe, ale podobno nic nie widać ;) znaczy, że krzywe nie widać, ja widzę !
schemat znalazłam na http://bizuteria-blond.blogspot.com/
mała zawieszka na lnie z wyhaftowanym serduszkiem, zgapiona ze zdjęcia znalezionego na pinterest.com
serduszka na drutach też są, małe i duże poduszkowe
małe serducha są moją własną twórczością, zawsze robię je na oko, efekt różny, ale prucia nie ma, a podusia  podpatrzona w googlach

niedziela, 8 lutego 2015

Jest kolejna ...

W poprzednim poście pisałam, że powróciłam do robienia serwetek. Tym razem troszkę większa, 38 cm, z surówkowej bawełny typu maxi, druty 2,5
polecam tego typu bawełnę, ponieważ jest miękka i bardzo miło się z niej robi i blokowanie gotowego wyrobu to sama przyjemność, nie trzeszczy pod palcami, nie stawia oporu, jest bardzo plastyczna
Na drutach liczę oczka następnej serwetki, tym razem będzie mniejsza, może powstanie komplet ...
Obiecywałam  pokazać getry, które powstały w październiku, oto one
podobno sprawują się wyśmienicie, są ciepłe i nie gryzą mimo domieszki wełny
Druty pończosznicze nr 3,5, włoczka "Czterdziestka" jest mieszanką akrylu i wełny
Za  moim oknem tęga zima, właśnie mamy śnieżycę, a na oknie już wiosna

niedziela, 1 lutego 2015

Powrót do serwetek

Już dawno nie robiłam serwetek na drutach, bo ..... no nie było potrzeby. I dla przypomnienia i odstresowania minionego tygodnia postanowiłam, że muszę, taka małą, nieskomplikowaną. No i jest
średnica 34 cm, nici bawełniane typu maxi, druty 2,5. Wzór znaleziony w googlach.
Lubię robić takie drobiazgi, bo efekt pracy błyskawiczny co owocuje natychmiastową poprawą humoru, a po ostatnich tygodniach "zgniłej" pogody było mi to baaarrdzo potrzebne.
Nie wiem jak Wy, ale ja potrzebuję słońca, bo inaczej nie myślę, nie działam, nie pamiętam, nie chce mi się ... typowo depresyjnie. Niebo jest jednak łaskawe i od rana świeciło słoneczko. Po porannej kawie wybrałam się na spacer do Łazienek. Jak zwykle spotkałam pawie
całe stada kaczek i innych ptasiorów wędrowało, fruwało i pływało. Wiewiórek  też  było sporo. Widok uroczy, aż serce się raduje. Na sam koniec spaceru spotkałam tego jegomościa, aż przykucnęłam żeby go obejrzeć, a on skubany, odwracał się na wszystkie strony pokazując jaki jest piękny, urodzony model ;)
I na koniec dobra nowina - wiosna idzie !!!!!!!!! mój alergik wiedział o tym od kilku dni, ale tu mamy dowód
Wróciłam do domeczku strasznie zmęczona, ale jakże szczęśliwa ....

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...