wtorek, 13 grudnia 2011

Konik na biegunach...

Serducha z konikiem na biegunach, zgapione w necie, tak strasznie mi się spodobały, że musiałam je mieć !!! No to mam !!! Powieszę sobie na choince, będą mi przypominały czasy dzieciństwa. Swojego prywatnego konika nie miałam, bo przecież takie były czasy, ale był w przedszkolu, sztuk raz, na 30 dzieciaków. Walka o prawo dosiadania rumaka była codziennie,  i codziennie panie z tego powodu zabraniały bawić się naszą najlepszą zabawką. Ale czasami się udawało, nawet mam na nim zdjęcie, cała szczęśliwa, że udało mi się dosiąść rumaka.  Ech, cudne czasy były, cudne wspomnienia........ chyba się starzeję ??!!


Bardzo dziękuję za komentarze pod poprzednim postem.
Semele wbrew pozorom nie jest trudna, trzeba ją po prostu zacząć robić ;) ja też podchodziłam do niej jak jeż do szczotki, też miałam pełno obaw, a w trakcie jej robienia okazało się, że nie taki diabeł straszny... Zrobiłam już następną, jest w trakcie blokowania. Pokażę ją w następnym poście.

10 komentarzy:

  1. Piękne pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Serduszka śliczne ,ładny wzorek.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. sliczne serduszka...piekny hafcik...

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie koniki na biegunach też kojarzą się z dzieciństwem i przedszkolem.
    Twoje są śliczne. Nie mam teraz czasu, ale być może w przyszłym roku też takie wyszyję.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne wykonane serducha Joanno!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piekne!Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny hafcik. Chciałabym mieć czas wyhaftować chociaż jednego :)
    Czy te serducha są klejone, czy umiesz szyć niewidocznie?

    OdpowiedzUsuń
  8. piękne te serduszka:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne serduszka. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...