Jakiś czas temu obiecałam koledze, że zrobię dla jego ukochanej żony koronkowe stringi. Dużo czasu zajęły mi poszukiwania wzoru. Niby w internecie jest ich cała masa, ale nie mogłam się zdecydować, które zgapić. W końcu po długim oglądaniu wiedziałam jedno, maja być koniakowskie !!! ale nie wiedziałam jak dopasować rozmiar, ponieważ nigdy takich rzeczy nie robiłam, a w domu nie mam eksponatu w takim rozmiarze ;) Kombinowałam, robiłam, prułam.......... aż w końcu z pomocą przyszła Jadzia. Wymierzyła co potrzeba, podpowiedziała i zrobione !!!!!
Gaciorki są niesamowicie lekkie i miękkie, ponieważ zrobiłam je z cieniutkich nici bawełnianych z domieszką akrylu, szydełkiem 0,75.
Jadziu, stokrotne dzięki za pomoc, bez Ciebie nie dałabym rady :))
Bardzo dziękuję za tak liczne, przemiłe komentarze pod poprzednim postem.
hmmmmmmmmm od razu mi się przypomniało jak raz takie zrobiłam i podziękowałam za robotę bo pracochłonna jak nie wiem co ;) :) no ale efekt :)
OdpowiedzUsuńsuper majteczki ja nie lubię stringów pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacyjne! Oj będzie się działo...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No faktycznie świetne. To chyba na walentynki te majtaski.
OdpowiedzUsuńAle spoko!!!
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba cudne pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńślicznie Ci wyszły
OdpowiedzUsuńRe we la cja! Solidne i piękne stringi Joasiu! Czy przypadkiem nie na Walentynki?
OdpowiedzUsuńJoasiu stringi rewelacja,kolor i wzór super.Cieszę się,że mogłam Ci pomóc.Teraz już masz wprawę i możesz robić na zamówienie,takie gatki:)
OdpowiedzUsuńNo, no, no ... Stanęłaś na wysokości zadania .... supcio stringi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, pa
ale cudo ;))) bardzo mi się spodobały;)))
OdpowiedzUsuńAż oczy mi się zaświeciły! Pięknie je zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuń