Z wiekiem coraz więcej chorób się przyczepia do człowieka i trzeba bardzo uważać czym się leczymy. Wiadomo, że to co pomoże na jedno, na drugie szkodzi. I z tego właśnie powodu szukałam jakiegoś naturalnego sposobu do zwalczenia nadwyżki cholesterolu. Skorzystałam z przepisu mnichów tybetańskich, które 4 lata podał mi wuj mojego zięcia. Podeszłam do tego sceptycznie, no bo jak, że czosnek ze spirytusem ?? jakoś nie byłam przekonana, ostatecznie stwierdziłam, że raczej zaszkodzić nie zaszkodzi, a jak może pomóc - to czemu nie ? Dwa miesiące po zakończonej kuracji zrobiłam badania i byłam niesamowicie zaskoczona, nawet pani laborantka, po kolejnych badaniach, nie ukrywała zdziwienia i kazała sobie natychmiast ten przepis podać.
Właśnie minęły 4 lata i postanowiłam powtórzyć kurację, ponieważ cholesterol lubi wracać ;)
Nalewka jest łatwa do wykonania, należy tylko pamiętać, że najlepszy czosnek jest na jesieni, zaraz po zbiorach, więc najwyższa pora by ją właśnie teraz zrobić.
Dla zainteresowanych podaję sprawdzony przepis:
15 dkg obranego czosnku wycisnąć przez praskę i zalać 150 ml czystego spirytusu.
Zamknąć w słoiczku i postawić w ciemnym i chłodnym miejscu ( nie do lodówki) na 10 dni, pamiętając by co jakiś czas nim potrząsnąć.
Po tym czasie przecedzić i odcisnąć, przelać do ciemnej buteleczki i odstawić jeszcze na 4 dni w ciemne miejsce.
Tak przygotowana nalewka nadaje się do przeprowadzenia kuracji.
Krople nalewki pijemy 3x dziennie po posiłku z 50 ml kwaśnego produktu mlecznego typu jogurt, kefir - zapobiega przykremu zapachowi.
Kuracja trwa 20 dni
dzień śniadanie obiad kolacja
1 1 2 3
2 4 5 6
3 7 8 9
4 10 11 12
5 13 14 15
6 16 17 18
7 19 20 21
8 22 23 24
9 25 25 25
10 24 23 22
11 21 20 19
12 18 17 16
13 15 14 13
14 12 11 10
15 9 8 7
16 6 5 4
17 3 2 1
18 25 25 25
19 25 25 25
20 25 25 25
Dzięki tej nalewce nie tylko wygonimy nadwyżki cholesterolu, ale też wzmocnimy i uelastycznimy naczynia krwionośne, przyspieszymy przemianę materii, pozbędziemy się nierozpuszczonego wapnia, zapobiegniemy miażdżycy i zawałowi serca i wielu innym schorzeniom.
Kurację należy stosować nie częściej niż raz na dwa lata !!!
A teraz prezenty, które do mnie przyjechały za pośrednictwem pewnego przystojniaczka - prywatnego kuriera Jadzi
Ta zieleninka w folijce to suszony seler i pietrucha, z której zrobię niedzielny obiad, cielęcina po włosku !! pycha !! Igły oprawione przez Jadzi mężusia będą mi bardzo pomocne przy opadających oczkach, co czasami mi się przytrafia. A panna cebulanka póki co zawiśnie jako kurzołapka, ale będzie wykorzystywana do słusznych celów.
Jadziu ogromnie Ci dziękuję, przesympatyczna i wielce pomocna niespodzianka, buziaki dla Cibie i mężusia :)*
a co z dniami18-19?
OdpowiedzUsuńUps... właśnie coś mi nie pasowało...Dzięki za zwróceni uwagi, już poprawiam.
UsuńDziękuję za przepis,warto może zrobić taki lek:)))Prezent-niespodzianka-super:)))
OdpowiedzUsuńRozumiem, żete cyfry - to liczba kropel?
OdpowiedzUsuńTak, liczby w kolumnach z posiłkami to są krople
UsuńTylko pozazdrościć takiej Jadzi a za przepis na nalewkę bardzo dziękuję, może tabletki wyrzucę w kąt:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Czosnek jest dobry na prawie wszystko :)
OdpowiedzUsuńŚliczne prezenty! Przepis bardzo potrzebny i jak widać skuteczny, Dziękuję :))
OdpowiedzUsuńMuszę zaraz powiedzieć mężowi ,żeby zrobił sobie taką nalewkę, bo właśnie wykupiłam mu niezbyt tanie tabletki na zbijanie choleserolu :). Ciekawe jaki ja mam?
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis na leczniczą nalewkę, na prawdę kefir zabija zapach czosnku? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDwa razy stosowałam kurację i nikt nie mówił, że "pachnę", a kazałam się wąchać, bo jestem wyczulona na tym punkcie - nie znoszę smrodu czosnku choć jeść bardzo lubię :)
UsuńZ przepisu chętnie skorzystam bo u mnie z cholesterolem dobrze nie jest.Jadzia to Cię rozpieszcza:))))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKiedyś pamiętam moja mamusia leczyła się taką nalewką, może i ja spróbuję. Dzięki za przepis. Fajne prezenty:)
OdpowiedzUsuńSuper nalewka dziekuje ze sie podzielilas z nami:Piekne preety dostaas!pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWitaj:))
OdpowiedzUsuńSkoro nalewka ma tyle zalet to muszę ją sobie koniecznie zrobić:))
Gratuluje tak miłych podarków:))
Joasiu dzięki za przepis, będę musiała też zrobić, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń