Ten schemat od dawna za mną chodził, ale jakoś nie miałam weny żeby się za niego zabrać. Sama sobie wymyślałam powody "przeciw", też tak macie ? Prawda jest taka, że przerażało mnie haftowanie na lnie ,te liczenie niteczek...aż w końcu "dojrzałam" i wzięłam byka za rogi ! I nie było tak źle, dwa wieczory i hafcik gotowy :)
Czy wiecie, że kupienie ramki jest ogromnym problemem ? Ile się nabiegałam po mieście, zwiedziłam chyba wszystkie możliwe sklepy i nic, no porażka. W końcu pojechałam do Leroy Merlin i kupiłam ramkę w kolorze pomarańczowym, przemalowałam i jest ..... jak jest.
Piękny obrazek :-)
OdpowiedzUsuńGenialnie to wymyśliłaś. Ramka - idealna :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Kobieta zawsze sobie poradzi ,mówię o ramce.Hafcik cudny nie do uwierzenia ,że przez dwa wieczory się z nim uporałaś zdolniacho, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześlicznie ta praca wygląda, a len nie taki straszny!
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona Twoją pracą!!!Cudna:)Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńSo pretty!
OdpowiedzUsuńCudny obrazek.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńtrafiłam do Ciebie przez przypadek i bardzo spodobał mi się Twój blog, chętnie będę do Ciebie zaglądać.
Taka klateczka jest ciągle na mojej liście do zrobienia ale ciągle dokłądnego wzorku brak :)
Zapraszam też pod moje włoskie słońce www.wloskieslonce.blogspot.it
Pozdrawiam
Agniesza
Śliczny obrazeczek wyszedł :)
OdpowiedzUsuńPieknie się prezentuje :-)
OdpowiedzUsuńPrześliczny haft!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię motyw klatki i ptaszków:)
oj wiem coś na temat ramek :( w Ikei są ładne, ale intensywnie kolorowe
OdpowiedzUsuńklateczka super!
Śliczny hafcik, świetnie poradziłaś sobie z rameczką.
OdpowiedzUsuńPtaszek bardzo ładnie się prezentuje w białej ramce, żeby tylko się nie rozkleiła, mnie się to zdarzyło.
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńI jest pięknie:) to fakt kupienie ramki graniczy z cudem :)ale Ty poradziłaś sobie świetnie:) Pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńMiałaś świetny pomysł z tą ramką:) śliczny hafcik bardzo ładnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńJoasiu,jesteś wszechstronnie uzdolniona,masz wiele wspaniałych i niesamowitych pomysłów :)i za to Cię bardzo podziwiam.Obrazek wyhaftowałaś cudnie i bardzo ciekawie i pięknie go oprawiłaś :) pozdrawiam o buziaczki zostawiam.
OdpowiedzUsuńNo kochana to jest majstersztyk cudo pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńLen dla cierpliwych hihihi ale za to jakie efekty
OdpowiedzUsuńwielkie gratulacje - klateczka piękna ;)))
Jest ślicznie:))hafcik uroczy:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJak widać len nie jest takie straszny. Piękny obrazek.
OdpowiedzUsuńCudny hafcik, podziwiam Cię za cierpliwość, a ramka jest idealna jak Twoje dynie z poprzednich postów:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
It's so beautiful!
OdpowiedzUsuńHave a nice day,
Vanessa.
Piękny obrazek zrobiłaś:)))Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńMam to samo wzdycham do klateczek, wzorki tez mam ale żeby coś wyhaftować...
OdpowiedzUsuńZa to mogę podziwiać Twoją:)
Klateczka śliczna.Doskonale Cię rozumiem z tym problemem ramkowym.Ciężko dokupić własciwy rozmiar.Ja daje do oprawy,tylko to trochę drogo wychodzi.
OdpowiedzUsuńśliczny haft w ślicznej oprawie ^^
OdpowiedzUsuńWitam, też mam taki hafcik, ale czarny na białej kanwie, a oprawa - taka delikatna, subtelna, podoba mi się.
OdpowiedzUsuń