Tak naprawdę, to ja kibicem nie jestem, ale jak nie kibicować, gdy naokoło wszyscy mówią tylko o jednym, a atmosfera coraz bardziej gorąca. Uległam i dałam się ponieść na fali tego gorąca. Właśnie szykuję się na mecz, pędzę w Strefę kibica. I tak na szybko, rzutem na taśmę, zrobiłam kilka euro-bransoletek.
Bardzo patriotyczna biżuteria:)
OdpowiedzUsuńCool bransoletki!
OdpowiedzUsuńZazdroszcze atmosfery choc za pilka nie przepadam.Zycze cudownej zabawy!
Très sympa et bien vitaminés!
OdpowiedzUsuńBon weekend,
Vanessa.
Noooo kochana,teraz to na pewno wygramy :) Biżuteria wspaniała,tylko zazdrościć :) pozdrawiam i nadal trzymam kciuki,za naszych piłkarzy :)
OdpowiedzUsuńCudna biżuteria i fajnie że flagowa kibicujmy naszym pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa :-)
OdpowiedzUsuńFajne bransoletki i mimo tego ,że nasi już nie będą grali , one będą noszone!
OdpowiedzUsuńKapitalna biżu:)
OdpowiedzUsuń