Przyszła niezbyt lubiana przeze mnie pora roku, gdy mokro i zimno, wrr.... Ale gdy idę do lasu i zbieram grzyby ...... to świat staje się piękny, a serce raduje. Dla takich chwil warto żyć !!!
mój koszyk jest spory, pełen grzybów waży ponad 10 kg, ale dopiero po powrocie do domu poczułam jego ciężar, w lesie tego się nie czuje, chyba z pazerności ;)
Na działce też jesień bogato nas obdarza. W tym roku obrodziła grusza
owoce są pyszne, bez dodatków chemicznych, tylko szkoda, że dużo gruszek jest zmarnowanych przez szerszenie
Jeżyny też bogato obrodziły w tym rok, wyjątkowo słodkie i bardzo aromatyczne
Jestem zmęczona, czuję każdy mięsień, ale jakże szczęśliwa :)))
Zmykam do kuchni, do roboty, bo przecież ktoś musi to wszystko zapakować w słoiki.
Pozdrawiam i życzę wszystkim korzystającym z darów jesieni równie udanych zbiorów.
Piękne grzyby!
OdpowiedzUsuńI pozostałe dary jesieni również.
Pozdrawiam:)
a moi dziś z lasu przynieśli 3 grzyby:) Twoje okazy wspaniałe:))
OdpowiedzUsuńJoasiu, z zazdrości zzieleniałam. U nas nie ma grzybów!!!!Dzisiaj wybralismy się skoro świt i nic. To w ogródku na osłodę znalazłam dziesięć maślaczków. Ale żyję nadzieją, że jeszcze coś ususzę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj jak pięknie, ciepło i smacznie. Uwielbiam grzybobrania. Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne grzybki wypatrzyłaś,zazdroszczę.Jesień przynosi nam tyle darów, a rzadko kto ją lubi, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takich wspaniałych zbiorów, na grzyby nie chodzę, musiał by mnie kopać po kostkach, żebym je zauważyła ;D ale takie gruszki czy jeżyny, to bym z chęcią pozbierała ;)
OdpowiedzUsuńDla takich widoków warto żyć :)) Grzyby jak marzenie!
OdpowiedzUsuńMasz dużo pracy, żeby to wszystko zamknąć w słoiki.
Pozdrawiam
Gratuluję takiego grzybobrania:)))))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDary jesieni imponujące ,trochę będzie pracy ale zimą jak znalazł. U nas też w tym roku obrodziła stara grusza a młode miały tylko parę owoców. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńKochana ale grzybów nazbierała!!! Chyle czoła przed Tobą. I u nas jest sporo ale nigdy nie nazbierałam za jednym wyjściem w las aż tyle. Oj na wigilie na pewno starczy;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
NO!!!!!!!!!!!!! ale cudne dary, aż mi szczęka opadła.Przepiękne kozaczki trojaczki :)
OdpowiedzUsuńGdzie takie grzyby rosną? U nas mnie ma po co się wybierać do lasu! Reszta "darów" też niczego sobie!
OdpowiedzUsuńNa grzybobranie pojechałam za Ostrołękę, w miejsce sprawdzone od lat :) W moich okolicach podobno są, ale ludzi tez nie brakuje, a ja tak nie lubię, muszę mieć luz i z dala od ludzi, przecież jadę odpocząć ;)
UsuńUdane grzybobranie.Ja też się ostatnio wybrałam i cos mi się udało zanleżć. I nabrałam ochoty na jeszcze.
OdpowiedzUsuńCudne dary jesieni - kocham szczegolnie ta pore roku!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCo do jeżyn - potwierdzam - tego roku wyjątkowo słodkie. Pyszne! Zazdroszczę Ci takich zbiorów. Ja niestety nie mam działki ani ogrodu. A całe życie o tym marzyłam... A kosz grzybów imponujący. Suszysz, marynujesz, mrozisz, a może duszonka?
OdpowiedzUsuńGrzyby tylko suszę, marynowane jemy tylko rydze, a w tych lasach ich nie ma :)
Usuńpozdrawiam
Piękne dary jesieni i wcale nie jest to taka zła pora roku, jest piękna i bogata, w kolory, w plony, daje nadzieję na przetrwanie zimy i tak na nią spoglądaj :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki :)
Masz rację, tak na prawdę to ja lubie jesień,właśnie za kolory i za te dobroci, które przynosi, ale jak zacznie padać, a słońce jest tylko wspomnieniem .... to masakra, włącza się depresja i takie tam ....
Usuńbuziaki